Derby w Bydgoszczy zwycięskie dla Zawiszy

Derby w Bydgoszczy zwycięskie dla Zawiszy

Po wygranej 2:0 z Cuiavią Inowrocław, dzisiaj Zawisza rozegrał zaległy mecz pierwszej kolejki. Na stadionie przy ul. Glinki był gościem w spotkaniu z bydgoskim Chemikiem. Przewidzianego szturmu na zakup biletów nie było, chociaż trybuna, którą przeznaczono dla kibiców, zapełniła się w większości. Bilety, jak na XXI wiek, sprzedawano w sposób prymitywny. Podawano je kupującym poprzez szczeliny opłotowania stadionu. Na meczu pojawili się byli zawodnicy pierwszej i drugiej drużyny Zawiszy. Spotkałem m.in. Marcina Wiśniewskiego, Łukasza Zapałę, Dawida Wiśniewskiego i Pawła Kanika.

Spodziewano się wielkich emocji, jednak do przerwy na boisku nie było widać za dużo pięknej gry. Była to typowa walka o ligowe punkty, w której więcej z gry miał Chemik, który oddawał więcej strzałów. Najgroźniejszą okazję do zdobycia gola gospodarze mieli w 26 minucie. Wtedy Paweł Michalski zwiódł Bartosza Stoppela i strzelił z ostrego kąta. Bramkarz Zawiszy Jan Stypczyński nie dał się jednak pokonać, wybijając piłkę na rzut rożny. W 44 minucie Zawisza przeprowadził atak i zdobył prowadzenie. Piłkę dośrodkował Artur Cielasiński, a ta trafiła do Wojciecha Ruczyńskiego, który strzelił. Bramkarz Chemika Paweł Laskowski odbił futbolówkę, ale wobec dobitki Korneliusza Sochania był bezradny. Zawisza do przerwy wygrywał 1:0, ale najlepsza w pierwszej połowie była pewnie oprawa meczu w wykonaniu kibiców Zawiszy.

Po zmianie stron było dużo ciekawej gry, a przez pierwsze kilka minut znów dominował Chemik. Trener Jacek Łukomski wprowadził jednak szybko na boisko Patryka Straszewskiego i Tomasza Prejsa, którzy jak się okazało odegrali pierwszoplanowe role w tym spotkaniu. W 63 minucie Tomasz Prejs niczym błyskawica pobiegł prawą stroną boiska, dośrodkował w pole karne, gdzie Patryk Straszewski z bliska trafił do siatki. Było 2:0 dla Zawiszy. Goście całkowicie przejęli inicjatywę i wykonywali rzuty rożne. W 68 minucie na boisku pojawił się Tomasz Żyliński, który niespełna 120 sekund później uderzeniem piłki po murawie podwyższył na 3:0. Futbolówka po jego strzale odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Przy wyniku 3:0 kibice Zawiszy zaintonowali przyśpiewkę dedykowaną trenerowi Chemika, Piotrowi Gruszce. „Gruszka nie istniejecie, Hej Gruszka nie istniejecie” – śpiewali fani. W 82 minucie Patryk Straszewski minął obrońców Chemika, a po jego strzale piłka trafiła w słupek. Do futbolówki dopadł Tomasz Prejs, ustalając wynik spotkania. Zawisza wygrał z Chemikiem 4:0. Odniósł trzy, kolejne zwycięstwa. Niebiesko-czarni awansowali z trzynastej pozycji w ligowej tabeli. Obecnie są już na szóstym miejscu.

11.09.2019. 17:00. Fordon, ul. Sielska: Chemik Bydgoszcz – Zawisza Bydgoszcz 0:4 (0:1)

Bramki: Korneliusz Sochań (44), Patryk Straszewski (63), Tomasz Żyliński (70), Tomasz Prejs (82).

Zawisza: Jan Stypczyński – Artur Cielasiński, Bartosz Stoppel, Michał Żurowski, Bartosz Bąk – Adrian Brzeziński, Adam Wiśniewski, Korneliusz Sochań (84’ Jakub Witucki), Mateusz Oczkowski (63’ Tomasz Prejs), Patryk Kozłowski (68’ Tomasz Żyliński), Wojciech Ruczyński (52’ Patryk Straszewski). Trener: Jacek Łukomski. Sędziował: Sławomir Winiecki (Zamość).

Więcej szczegółów z meczu >>>> TUTAJ.

W siódmej kolejce Zawisza we Włocławku zmierzy się z miejscowym Liderem. Mecz zostanie rozegrany 14 września (początek godz. 11:00).

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości