Zawisza goni liderów. Podsumowanie 4. kolejki klasy B

Zawisza goni liderów. Podsumowanie 4. kolejki klasy B

Mecze 4. kolejki klasy B (grupa: Bydgoszcz III) ułożyły się korzystnie dla bydgoskiego Zawiszy, który goni ligową czołówkę i jest już czwarty w tabeli. Zanim jednak przejdę do opisu 4. kolejki muszę koniecznie kilka zdań poświęcić wprowadzaniu błędnych danych do systemu przez niektórych sędziów. Przez te ewidentne pomyłki (lub wręcz zaniedbania) arbitrów błędne są informacje na portalulaczynaspilka.pl. W 2. kolejce, w meczu GLZS Sadki – Iskra Zamość-Rynarzewo arbiter mylnie przypisał 1 i 3 bramkę dla GLZS Sadki Damianowi Lustigowi, a faktycznie gole zdobył Bartłomiej Gałkiewicz. W 3. kolejce niewłaściwe dane dotyczyły dwóch spotkań. W meczu Zorza Ślesin – Zawisza sędzia zapisał, że piątą bramkę dla Zawiszy zdobył Bartosz Stoppel, a faktycznie byłoto trafienie samobójcze. Żeby było ciekawiej obrońcy Zawiszy nie było wtedy nawet pod bramką Zorzy, a znajdowali się tam Wojciech Ruczyński i Oskar Ziemba. Sergiuszowi Kotowi zapisał gola w 60+1 minucie (doliczony czas po 60 minutach gry!!!). Bartosz Stoppel zobaczył żółtą kartkę według sędziego w 44 minucie, chociaż rzeczywiście fakt ten miał miejsce pod koniec drugiej połowy meczu! Wszystkich arbitrów przebił jednak ten z meczu Wisła Fordon – Skra Paterek. 3 bramki zdobył dla Wisły Krzysztof Marek, a sędzia przypisał je Maciejowi Hemerlingowi! Na farsę zakrawa już fakt, że Krzysztof Marek wcale nie został ujęty przez arbitra w składzie Wisły, nawet jako rezerwowy! Według sędziego cały mecz rozegrał Daniel Pliszka, który... mecz spędził na ławce! Czy sędziowie nie wiedzą, że osoby związane z poszczególnymi klubami, a również kibice, znają wszystkie fakty związane z meczami ich drużyn? Przez wpisywanie nieprawdziwych danych do oficjalnych dokumentów arbitrzy narażają się na śmieszność (widzą to, czego nie było) i doprowadzają wręcz do fałszowania historii rozgrywek. Wstyd! Czas wielki, aby zacząć solidnie podchodzić do wykonywania swoich obowiązków. A tak na marginesie: podpowiem, że arbitrzy mogą swoją wiedzę skonfrontować choćby w Internecie, bowiem istnieją rozmaite strony klubowe. Tylko trzeba chcieć!

Mecze 4. kolejki dostarczyły sporo emocji. W sobotę (17 września) rozegrano dwa spotkania. Zawisza po raz pierwszy zagrał jako gospodarz w Potulicach i w obecności licznego grona swoich fanów, zgodnie z oczekiwaniami wysoko (6:0) wygrał. Po raz drugi hat-tricka skompletował Wojciech Ruczyński, który z sześcioma trafieniami przewodzi na liście najlepszych strzelców. Bydgoscy bramkarze Artur Gajewski i Jan Stypczyński dołączyli do statystyki golkiperów z tzw. czystymi kontami – zobacz >>>>> TUTAJ. Zawisza po ligowym falstarcie zaczyna gonić liderów, a ma przecież rozegrany jeden mecz mniej. W Brzozie miejscowa Akademia Futbolu podejmowała dotychczasowego lidera (3 zwycięstwa) Wisłę Fordon. Po raz kolejny okazało się, jak nieprzewidywalna jest klasa B, żartobliwie nazywana „Serie B”. Drużyna z Brzozy niespodziewanie przegrała w 2. kolejce w Paterku ze Skrą 1:2. Z kolei tydzień temu Wisła Fordon rozgromiła 8:0 Skrę przy ul. Sielskiej. Te wyniki wskazywały, że to raczej drużyna z bydgoskiej dzielnicy była faworytem potyczki w Brzozie. Stało się jednak inaczej, ponieważ Akademia Futbolu pokonała Wisłę 3:2 i wyszła na czoło ligowej tabeli. Do przerwy to jednak zespół z Fordonu prowadził 1:0. Po zmianie stron trzy kolejne gole zdobyła ekipa z Brzozy, a dwa z nich były autorstwa skutecznego w ubiegłym sezonie Patryk Berezy. Dopiero w 90 minucie Wiśle udało się zmniejszyć rozmiary porażki. W niedzielę, 18 września, odbyły się trzy mecze. W pierwszym z nich Zieloni Zalesie potwierdzili, że są rewelacją rozgrywek. Pokonali 2:0 bydgoski Ramiel, chociaż do przerwy goście mieli dwie tzw. stuprocentowe okazje do zdobycia goli. Zieloni w trzech spotkaniach wywalczyli komplet – 9 punktów i zajmują pozycję wicelidera. Drużyna z Zalesia ma do tej pory najlepszą defensywę, bowiem straciła tylko jednego gola. Niewątpliwie duża w tym zasługa nowego trenera Roberta Jurka, który z Remigiusza Płócienniczaka i Bartosza Szczukowskiego uczynił środkowych obrońców, a także bramkarza Pawła Kasperka. Zresztą Zieloni skuteczni są również w ofensywie, a Rafał Grzelak już pięciokrotnie trafiał do siatki rywali. Rozgrywająca swoje mecze jako gospodarz w Koronowie, Olimpia Wtelno, wywalczyła pierwszy punkt, remisując 2:2 z Zorzą Ślesin. Obie drużyny pozostają jednak nadal bez zwycięstwa. W Zamościu Victoria Kołaczkowo podzieliła się punktami (było 1:1) z GLZS Sadki, który już od 6 minuty prowadził. Goście, spadkowicz z klasy A, zanotowali 3 remis i dotąd nie przegrali, stracili już jednak 6 punktów.

Nie jest dotychczas znane miejsce, ani też dokładny termin i godzina najbliższego meczu Zawiszy z Ramielem Bydgoszcz. Rywale usilnie poszukują boiska, na którym mogliby podjąć Zawiszę. Nie chcę rozwijać tego wątku, ale ręce dosłownie opadają. Jedna znacząca w mieście osoba z pewnością zrobiła dużo w tej sprawie, że jest, jak jest. A do meczu zostało kilka dni.

Wyniki meczów 4. kolejki klasy B (grupa: Bydgoszcz III):

Zawisza Bydgoszcz – Iskra Zamość-Rynarzewo 6:0 (4:0)

Bramki: Wojciech Ruczyński 3, Sergiusz Kot, Jarosław Lewandowski, Adam Wiśniewski.

Akademia Futbolu Brzoza – Wisła Fordon 3:2 (0:1)

Bramki: Patryk Bereza 2, Adrian Kałek – Oskar Sapa, Paweł Zagajewski.

Zieloni Zalesie – Ramiel Bydgoszcz 2:0 (0:0)

Bramki: Remigiusz Płócienniczak, Rafał Grzelak.

Olimpia Wtelno – Zorza Ślesin 2:2

Victoria Kołaczkowo – GLZS Sadki 1:1 (0:1)

Bramka dla Victorii: Michał Majdan.

Skra Paterek – pauza.

Na zdjęciu: bramkarz Zawiszy Artur Gajewski. 

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości